Może popełniłem błąd w tym, że najpierw obejrzałem drugą część a dopiero dzisiaj pierwszą. I o ile druga część, czyli dla mnie niejako pierwowzór wydawał się być bardzo zakręcony, a z drugiej strony klimatyczny, to pierwsza część jest nudna i straszna. Straszna w sposób dziecinny i amerykański. Pokażmy ludziom coś strasznego dodajmy do tego robiącą nastrój grozy muzykę i przepis na sukces. Otóż nie. Co prawda te sceny były straszne jak cholera, ale jak myślę teraz o tym, to one są śmieszne.
Druga część lepsza od pierwszej.
Dla tych, którzy śmieli się z "nieee!" Kyoko w drugiej części to w pierwszej właściwie na każdym kroku Yumi krzyczy na całe gardło ze strachu.
Teraz czeka mnie obejrzenie trzeciej części, bo za amerykańskiego trupa się nie wezmę